środa, 24 maja 2017

Kampania Okocim Jasne



Pod koniec kwietnia dostałam się do kampani Okocima ze strony streetcom.pl.
w Paczce Ambasadora było 20 sztuk piwa po 0,5l. 4 dla mnie i 16 dla znajomych.
Piwo to jest ważone z 3 składników (woda, słód jęczmmienny i chmiel.

Ja jako dziewczyna nie lubię pić piwa zwykłego, muszę mieć ochotę na zwykłe piwo żeby je wypić, powiem szczerze podpasowało mi to piwo, znajomi czują tutaj lekką gorycz a ja powiem szczerze w ogóle jej nie wyczuwałam, być może nie jest to wielka gorycz w piwie żeby moja osoba ją wyczuła.
Podoba mi się również nowy wygląd butelek, powiem szczerze że teraz z chęcią sięgnęłabym po to piwo, gdy miało stary wygląd nie sięgałam po nie, dla mnie jakos tak nie wyglądało to dobrze. Kojarzyło mi się z jakimis piwami z niższej półki.



Okocim wielkimi krokami się kończy a przede mną dwie kampanie, sledzcie na bieżąco :)

czwartek, 24 listopada 2016

Odkryj co może ZBOŻE

Za mną testy Lubelli!
Tym razem testowałam płatki od Lubelli. Jest to dla mnie nowosc powieważ przyznaje się bez bicia myslalam że z Lubelli sa tylko makarony, dlatego chciałabym przetestować płatki od nich. 

W paczce znalazły się :

  • 2x opakowania płatków żytnich "dla sylwetki" z puffem z żyta i czarną porzeczką 
  • 2xopakowania płatków ryżowych "dla lekkosci" z crunchem ryżowym i żurawiną
  • 2x opakowania płatków jęczmiennych "dla chrupania" z crunchem jęczmiennym i prażonymi ziarnami i pestkami słonecznika
  • 2x opakowania płatków pszennych "dla przyjemnosci" z pufem z pszenicy  i płatkami w czekoladzie
  • opakowania i naklejki na próbki do rozdania dla znajomych
  • słoiczek


To co mnie odrzuciło to własnie przesypywanie płatków do papierowych woreczków.. sama nie chciałabym dostać w takiej formie od kogos dlatego ja się tego nie podjęłam i znalazłam 4 osoby którym wręczyłam po paczce pełnowartosciowego produktu.
Ogólnie całe testowanie zaliczam do udanych, płatki bardzo dobre, batoniki które zrobiłam z nich również bardzo dobre, minusem testowania to  przesypywania płatków do torebki :)


niedziela, 20 listopada 2016

Koniec Tabu! #obzyjpelniazycia

Może zacznę od początku. Pewnego dnia na forum Vinted przeczytałam że rusza kampania ambasadorska do O.B myslę sobie czemu nie spróbować wysłałam zgłoszenie i tak o to 6 listopada dostałam meila że zostałam wybrana na Ambasadorkę O.B. 
Paczuszka prezentowała się tak: 

#obzyjpelniazycia

po otworzeniu paczuszki, ukazał się list powitalny razem z książeczką :

#obzyjpelniazycia

po odsłonięciu listu i książeczki mamy 3 paczki tamponów oraz małe pudełeczko, są to dwie małe paczki normalnych i mini oraz jedna duża paczka tamponów na noc :

#obzyjpelniazycia

oraz aż 30 paczuszek próbek dla znajomych! w paczce były dwa normalne tampony i dwa mini :

#obzyjpelniazycia

Zadaniem Ambasadorek było przekonanie przyjaciółek ja ki innych dziewczyn że okres to nie choroba i można z nim żyć normalnie, tak jak w inny dzień!
Tak paczka prezentowała się w całej okazałosci :

#obzyjpelniazycia

Ale to jeszcze nie koniec! jeżeli chcecie zostać ambasadorkami O.B tak jak ja, wystarczy abyscie podały swojego meila a ja was nominuje!
Powodzenia! 

poniedziałek, 7 listopada 2016

Podsumowanie wyzwania z INVEO

A więc powoli dobiega czas końca wyzwania z serum do rzęs INVEO
z czym wiąże się post na blogu z moją opinią:

Każda z nas chciałaby mieć piękne i długie rzęsy bez doczepiania, czy z serum Inveo to możliwe?
TAK!
Na początku nie byłam przekonana do tego serum może dlatego że to nowosć.
W ulotce która jest załączona jest napisane aby aplikować na górną ale i również na dolną linię rzęs. Ja aplikowałam tylko i wyłącznie na górną, nie powiem ale bałam się aplikować na dolną linię rzęs.
Co do samego efektu, to fakt efekt jest. Nie mogę się wypowiedzieć czy wielki ponieważ wczesniej używałam serum long4lashes, ale po zdjęciach można zauważyć że ten efekt jest( niestety nie mam zdjęcia przed identycznego jakie zrobiłam po stosowaniu serum). Produkt stosowałam 8 tygodni. Produktu jeszcze mi zostało ale może dlatego że nie dawałam na dolną linię rzęs i pare razy zapomniałam. Zauważyłam że rzęsy rosły ciemniejsze i mniej zaczęło ich wypadać.

przed:

po:
(mimo że zdjecie 1 jest z niewytuszowanymi rzęsami a drugie z, to widać różnice w długosci)

Mimo wszystko jestem zadowolona z efektu i mogę polecić produkt:)

cena to ok 60 zł :) w razie pytań chętnie odpowiem :)


środa, 19 października 2016

Jogobella z TRND

Po raz kolejny testowałam dzięki portalowi TRND 
Tym razem były to jogurty Jogobella Breakfast, Musli i 7 zbóż.




Jogurty były dobre ale mam wrażenie że były ciut za słodkie. 
Najbardziej zasmakowały mi Jogobella 8 zbóż a najmniej Jogobella Musli :) 
Co do samego testowania to było na takiej samej zasadzie jak monte, no prawie takiej samej. Kupiłam jogurty sama, miałam wyznaczoną kwotę jak i ilosc do kupienia. Po zakończeniu projektu cała kwota została mi zwrócona na konto. 


Chciałabym przeprosić za moją nieobecnosc ale miałam mętlik w głowie i musiałam cos przemysleć. Postanowiłam że na blogu nie będzie tylko testowania ze stron. Będę prowadziła bloga o wszystkim. Możecie dawać propozycje co chcielibyscie zobaczyć na blogu. Również chce dodawać posty związane z zakupami na Aliexpressie. 

środa, 4 maja 2016

Testujemy wodę Żywiec Zdrój soczysty!


#soczystytestmetoo

Tym razem zostałam wybrana do testowania wody z sokiem od Żywiec Zdrój.
dostałam 6 butelek po 500ml każda. Mała i poręczna butelka, można ją wszedzie wsadzić.
Co do samej wody tutaj mamy skład jej :


Co do mojej oceny wody... Woda jak woda, smakuje jak każda inna, ta woda jest z sokiem, szczerze? Myslałam że będzie to cos lepszego w smaku..
Może tylko ja mam odczucie takie, ale jak to się mówi " szału nie ma, dupy nie urywa" szczerze mówiąc po tej wodzie chce się bardziej pić w upał niż przed samym piciem.. może tylko ja mam takie odczucia, sama woda jest dobra ale jak dla mnie mało słodka, nie wiem czy kupiłabym ją ale na pewno kupie inne smaki aby spróbować. Na pewno jakby woda była gazowana, byłaby lepsza, ale naprawdę myslałam że to będzie jakies WOW, a tak nie jest. 
Moja ocena to takie 7/10

Podsumowanie projektu Lenor i Ariel

Podsumowanie projektu Lenor i Ariel 




Nie ma co tutaj wymyslać i się rozpisywać nad tym, napiszę po prostu krótko i na temat.

Projekt z Lenorem i Arielem dobiegł końca. Po tym projekcie mogę smiało powiedzieć że nigdy nie wrócę o proszku. Kapsułki to super wygoda, jedna kapsułka wystarcza na pranie nawet mocniej zabrudzone, nie miałam problemy z większymi plamami. Tak jak piszą że na brudniejsze ubrania dać 2 kapsułki tak ja dawałam jedną i ubrania były czyste. Kapsułki to wygoda, mało miejsca zajmują a proszek jednak więcej zajmuje, do tego proszek się może rozsypać a kapsułke biorę i wrzucam. Cena jest dobra jak do jakosci i wygody kapsułek, na promocji najbardziej opłaca sie je kupować. 

Lenor, cóż mogę o nim powiedzieć. W zapachu to się zakochałam. Zapach ma przecudowny i jest jednym z najlepszych płynów do płukania z którymi miałam doczynienia. Ciuchy pięknie pachną po praniu ale i na drugi dzień można wyczuć lenora. Ciuchy były mięciutkie i nie były aż tak wygniecione jak po niektórych tanich płynach. 


Z całego serca mogę wam polecić i kapsułki i Lenora!